Push i pull w zarządzaniu produktem
Jeden z toksycznych zakątków pracy produktowej w trybie (pseudo) data driven, to opieranie się w całości i WYŁĄCZNIE na feedbacku jakościowym użytkowników lub klientów.
Jeśli swój backlog pomysłów na zmianę w produkcie budujesz na głosach użytkowników i analizie ich zachowań, ja nazywam to ideacją pull. „Wyciągasz” od użytkowników wiedzę o tym, co dalej zrobić.
Podobnie, gdy podglądasz konkurentów i ich naśladujesz. Wyciągając od konkurentów ich rozwiązania, stosując benczmarkizm, outsource’ujesz kontrolę nad backlogiem do konkurenta - de facto to on myśli za Ciebie o tym, jaki kolejny ruch wykonasz.
Odwrotnością jest praca w trybie push.
Push może być częścią realizacji konkretnej wizji produktu. Czasem strategii biznesowej. Czasami może to być insight oparty o feedback (kiedy pozwalasz userom zidentyfikować problem/pain, ale nie rozwiązanie - co zazwyczaj jest dobrym pomysłem).
Push robisz kiedy „wpychasz” w produkt rozwiązanie, o które nikt nie prosił, ale ma ono sens i dokłada wartość.
Wiele najlepszych produktów powstaje w wyniku „pushowania”. Wszystkie media społecznościowe, które realizują pewną hipotezę z zakresu psychologii społecznej i socjologii grup, na przykład. Nikt też nie prosił o wynalezienie samochodu.
Bywa też, że push wizji daje przeciętne rezultaty.
Jony Ive miał wizję urządzeń Apple doskonale symetrycznych i obłych, pozbawionych zbędnych wejść - każdy użytkownik Macbooka Pro poprzedniej generacji wie, że estetyzm zabijał funkcjonalność.
Clubhouse miał hipotezę o społecznościowym potencjale audio - i okazała się ona nie tyle nieprawdziwa, co za słaba na to, żeby wydobyć z użytkowników nawyk i przywiązanie.
Wiele produktów staje się bloatware i degraduje się raczej przez nadużycia pull. Yahoo, Evernote, wcześniej wiele wersji Windowsa.
Balansowanie między trybem push i pull to sztuka sama w sobie i dla siebie - wymaga wiedzy domenowej, narzędziowej i rynkowej. Często specyficznej dla danej kategorii lub nawet konkretnego produktu.
Używanie tylko jednej z tych strategii jest za to pewnym sposobem na porażkę.
- Udostępnij na Twitterze
- Udostępnij na Facebooku
- Udostępnij na LinkedIn
- Udostępnij na Pinteresta
- Udostępnij przez Email
- Skopiuj link
Kuba Jeziorny • newsletter
Dołącz aby otrzymywać emailem powiadomienia o nowych wpisach.