Przejdź do posta

Chcesz wygrać czy być mądrzejszy?

Kuba Jeziorny
Przeczytasz w 1 minutę

Wraz z rosnącym korpusem doświadczeń i wiedzy o tym jak robić biznes (technologiczny czy nie), rośnie też tendencja, żeby intelektualizować tę domenę.

A nawet przeintelektualizowywać (hehe).

Bardzo szybko prowadzi to od „robienia rzeczy, które działają” do „wdrażania i optymalizowania procesów”. 

To dwie, zupełnie różne aktywności: mają różne cele, odbiorców, beneficjentów i tworzą wartość na różne sposoby. 

Są, słowem, od siebie bardzo różne. Co nie oznacza, że nie mają wspólnego podzbioru.

Kiedy jakiś zestaw taktyk dla danego rynku (aka strategia), przestaje się skalować, pojawia się potrzeba „wejścia na następny poziom”.  

To jest też moment, w którym zaczyna się dobry czas dla praktykowania kultu cargo. 

Jak wejść na następny poziom? Znaleźć kogoś z większej organizacji, kto już tam był i to robił. 

O ile masz farta, znajdziesz kogoś z dobrym CV. Polubicie się, będzie to ktoś z fajnego miejsca, z dobrym doświadczeniem i może nawet nie będzie patrzył na Ciebie z góry.

(Jeśli  lubisz takie rzeczy, to odwrotnie: zaimponuje Ci ktoś władczy i wyniosły, musi przecież być skuteczny - osiągnął w korpie mega rzeczy, a do tego jeszcze używa skomplikowanych sformułowań).

A co później? Zacznie się „implementacja procesu”.

Samo w sobie nie musi to być takie znowu złe. Ale:

Dla słabych zawodników i zawodniczek proces to substytut dowożenia rezultatów. 

Mądre określenia, warsztaty i alajmenty to tarcze przed odpowiedzialnością za „robienie rzeczy, które działają”. 

W takich sytuacjach padają zaklęcia: mamy alajment, robiliśmy tak [w poprzednim miejscu], postępujemy zgodnie z procesem, mamy korelację na płaszczyźnie wielomianowej, sporządziliśmy do tego pre-reada.

Jeśli osiąganie powyższych ci wystarcza: to wolisz być mądry zamiast wygrywać. Gratulacje, dostałeś symulację korporacji.

I zostaniesz pokonany przez tych, którzy wolą wygrywać - mają jasną wizję tego, co chcą osiągnąć i skupiają się na robieniu rzeczy, które działają.

Komentarze