Apple Vision Pro
Kilka szybkich refleksji po prezentacji Apple Vision Pro:
1. Apple znów to zrobiło: urządza dysrupcję od strony rynku wysokiej wartości, zamiast podręcznikowo od strony low-market.
2. Co ma dużo sensu biorąc pod uwagę, że podobne rozwiązania mają już zastosowania w high-endowych niszach jak HUDy dla pilotów samolotów wojskowych.
3. Vision Pro to nie jest atak na rynek konsol (jak w metawersowej strategii Meta), tylko na rynek high-endowych komputerów zbundlowanych z mega telewizorem i oryginalną, naturalniejszą nawigacją.
4. Brak kontrolerów: Apple znów to zrobiło i użyło możliwie najnaturalniejszego interfejsu - tym razem to ruch gałek ocznych i ruchy dłoni.
5. Gaming nie jest driver use casem. Zobaczyliśmy komunikację, pracę (Excel!), filmy, fotografię, social. Adresowanie wielu scenariuszów użycia naraz to także bardzo applowskie podejście.
6. Ani metawersum, ani VR, tylko „spatial computing” - Vision Pro nie przenosi do zupełnie nowego miejsca, tylko wzbogaca naturalne otoczenie o interakcje z oprogramowaniem. Nie immersja z gier, tylko lepszy interfejs niż komputer.
7. Wideo 3D już wkrótce będzie można zrobić każdym iPhonem, a potem smartfonem.
8. Zero wzmianek o AI, Apple konsekwentnie gra w grę o swoich mocnych stronach, zamiast podążać za benczmarkami trendów.
9. Awatary bez nóg nie są nieuchronnym przeznaczeniem.
10. Ekscytacja wróciła do technologii: najpierw AI, teraz spatial computing. Yay!
- Udostępnij na Twitterze
- Udostępnij na Facebooku
- Udostępnij na LinkedIn
- Udostępnij na Pinteresta
- Udostępnij przez Email
- Skopiuj link
Kuba Jeziorny • newsletter
Dołącz aby otrzymywać emailem powiadomienia o nowych wpisach.